Był kolejny słoneczny dzień. Megam nie mogła spać przez całą noc, bo myślała o wczorajszej kolacji z Thomasem. Myślała też o niespodziance, którą Thomas jej zrobił. Miała nadzieję, że to będzie normalna kolacja w trójkę. A tu proszę...taka niespodzianka... Megam jeszcze chwilę leżała w łóżku, a potem dostała sms-a od swojego już narzeczonego. Było w nim napisane :
-
Kochanie, dziękuję Ci za wczorajszy wieczór. Było naprawdę świetnie.
Gdy dziewczyna to przeczytała to szeroko się uśmiechnęła, a potem mu odpisała :
-
Ja też Ci dziękuję za wczoraj. Dziękuję Ci też za pierścionek... Jest naprawdę śliczny... Nie spodziewałam się takiej niespodzianki. Mam jeszcze jedno pytanie do Ciebie : czy moglibyśmy się dzisiaj spotkać ?A on jej odpowiedział :
-
Dobrze. A o której ?
-
O 14. Może być ? - odpisała
-
Wspaniale. To ja przyjdę po Ciebie, ok ? - odpisał
-
Jasne, nie ma sprawy - odpisała z uśmiechem dziewczyna
Megam jeszcze chwilę leżała w łóżku, a potem wstała by się ubrać, choć bardzo nie chciało jej się wstawać z ciepłego łóżeczka. A więc gdy się ubrała, to zeszła na dół by zrobić sobie śniadanie. Po śniadaniu. Megam weszła do pokoju żeby go posprzątać, bo miała w nim straszny bałagan.
Kiedy sprzątała pokój, to nagle spojrzała na zegarek. Nie mogła uwierzyć, że to już tak późno. Była godzina 13:30, a Megam była umówiona z Thomasem na 14. A więc dziewczyna szybko ogarnęła pokój i zaczęła się szykować. Ubrała swoją ulubioną sukienkę, którą miała wczoraj na kolacji. Oprócz tego zrobiła też sobie makijaż i popsikała się swoimi ulubionymi perfumami Na głowie miała piękną fryzurę, którą sama zrobiła. Było 10 minut przed 14, więc dziewczyna zdążyła się uszykować.
Nagle Megam wyjrzała przez okno. Zobaczyła przed swoim domem samochód. Taki o jakim zawsze marzyła : czarne BMW. Po chwili usłyszała dzwonek do drzwi. W drzwiach stał przystojny Thomas z bukietem czerwonych róż. Megam bardzo kochała takie kwiaty. Po chwili Thomas powiedział :
- Witaj Kochanie
- Hej skarbie - odpowiedziała, dając mu buziaka
- To dla Ciebie - mówił
- Jejku dziękuję. Bardzo kocham te kwiaty. Zaraz zaniosę te kwiaty i możemy iść.
Gdy Megam niosła kwiaty, Thomas nagle powiedział :
- Megam, ślicznie Ci w tej sukience
Dziewczyna uśmiechnęła się i zaniosła kwiaty do salonu. Minutę później Megam wyszła razem z Thomasem, zamykając za sobą drzwi.
Gdy byli już na dole, to chłopak pokazał jej swoje auto. Dziewczyna była zachwycona. Po chwili powiedziała :
- Śliczne auto. Zawsze o takim marzyłam
- O to super - odpowiedział z uśmiechem skoczek. Teraz chodź, zabieram Cię w jedno miejsce. Jedno z moich ulubionych...
- Hmm... No, ale to ja Cię zaprosiłam i to ja powinnam Cię gdzieś zabrać - zastanawiała się dziewczyna
- No błagam, nie daj się prosić - prosił Thomas
- No dobrze - zgodziła się Megam. Ale pod jednym warunkiem.
- Słucham Cię - powiedział
- Że po Twojej niespodziance pójdziemy do naszej ulubionej kawiarni, dobrze ?
- Nie ma sprawy - powiedział skoczek
A więc Thomas zabrał dziewczynę w miejsce niespodzianki. Była to skocznia, na której chłopak codziennie trenował do kolejnego Turnieju Czterech Skoczni. Dziewczyna o niczym nie wiedziała.
Po 3 godzinach byli już na miejscu. Po zatrzymaniu samochodu, Thomas powiedział :
- Kochanie, a teraz zamknij oczy
- Dobrze - odpowiedziała
Kiedy wyszli z samochodu, chłopak zakrył Megam oczy tak, aby nic nie widziała. Szli kilka minut. Wreszcie doszli do niespodzianki, którą skoczek przygotował.
- Już jesteśmy - powiedział z uśmiechem
Gdy Thomas odkrył Megam oczy, dziewczyna była wniebowzięta. Nie mogła uwierzyć, że widzi tak wielką skocznię.
- Wow, ale super. Nigdy takiej wielkiej skoczni nie widziałam na żywo - powiedziała z zachwytem
- No to już widzisz - powiedział Thomas. Ja codziennie trenuję tutaj do kolejnego Turnieju Czterech Skoczni
- Ale super. Skoczek narciarki poprosił mnie o rękę... - powiedziała do siebie, a po chwili powiedziała do narzeczonego :
- To Ty jesteś skoczkiem narciarskim ? Pierwszego dnia, gdy się zderzyliśmy, to Cię nie poznałam, ale jak teraz na Ciebie patrzę to naprawdę jesteś tym samym Thomasem Morgernsternem, któremu zawsze kibicuję - mówiła ucieszona Megam
- Ooo to super. Nie dosyć, ze mam tak super narzeczoną to jeszcze poprosiłem o rękę moją fankę - ucieszył się Thomas
Po obejrzeniu skoczni Megam i Thomas przeszli się jeszcze chwilę, by porozmawiać. Po chwili Megam powiedziała :
- A teraz jedźmy do naszej ulubionej kawiarni, bo trochę zgłodniałam
- Dobrze - powiedział Thomas
A więc Thomas i Megam wsiedli do samochodu i pojechali do kawiarni, w której byli pierwszy raz, gdy się poznali.
Minęły 3 godziny. Narzeczeni byli już na miejscu. Thomas zaparkował samochód i razem z Megam weszli do kawiarni. Zamówili ciasto i sok i rozmawiali kilka minut. Po chwili Thomas powiedział :
- No znamy się rok więc może moglibyśmy zamieszkać razem ? Co Ty na to ?
- O, zaskoczyłeś mnie bardzo tą propozycją. Jeśli miałabym się zastanowić to... oczywiście, że się zgodzę - odpowiedziała Megam z uśmiechem. Tylko jest jeden problem...
- Jaki ? - spytał zmartwiony Thomas
- Bo ja mieszkam ze swoją najlepszą przyjaciółką i nie chcę jej tak po prostu opuszczać... - odpowiedziała smutno dziewczyna
- Bardzo się zżyłyście ze sobą ? - zapytał
- Tak i to bardzo. Jest dla mnie jak siostra. Zawsze mogę na nią liczyć - opowiadała dalej dziewczyna
- No dobrze. Nie będę naciskał. Zastanów się na spokojnie. Jesli się zdecydujesz, to zadzwoń do mnie - powiedział Thomas z uśmiechem na ustach.
Thomas i Megam rozmawiali jeszcze chwilę i nawet nie zauważyli, że zrobiło się tak późno. Skoczek odwiózł dziewczynę po dom i dał jej słodkiego buziaka na pożegnanie. Megam była szczęśliwa, że ma tak kochającego chłopaka.
Gdy Megam była już w domu, to wzięła szybki prysznic, ubrała swoją ukochaną piżamę i uśmiechnięta poszła spać. Dziewczyna nawet nie wiedziała kiedy zasnęła.
To był dla niej bardzo szczęśliwy, a zarazem romantyczny dzień.